nowy |
Wysłany: Czw 23:46, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
Za tydzień zbliża się święto obnoszenia kukieł po mieście.
Impreza jest barwna, wielu uczestników angażuje się w noszenie wystruganych z drewna, pomalowanych, poprzebieranych posążków. Czytałem Nowy Testament i tam nigdzie nie jest napisane, aby obnosić takie religijne dekoracje po mieście.
Z jednej strony biorą w tym masowo udział Polacy, księża, nawet różni dostojnicy kościelni, a z drugiej strony gdy zaglądałem do Starego Testamentu to tam są nawet kpiny z ludzi, którzy strugają takie posążki, dekorują je, a później obnoszą je po mieście. W Starym Testamencie są nawet kpiny z posągów które stoją w świątyniach i te posągi są nazywane bałwanami.
Czy to czasem nie bałwochwalstwo takie obnoszenie kukieł?
Czy to nie jest bezbożnością przy pozorach pobożności?
Szkoda że na tym forum nie ma jakiegoś dojrzałego dyskutanta, może jakiegoś księdza który by fachowo odpowiedział, włączył się w dyskusję. |
|
nowy |
Wysłany: Sob 14:53, 15 Mar 2008 Temat postu: Spacery dla myślących? |
|
Jaki jest sens spacerów religijnych do różnych innych miast, tzw. sanktuariów, kiedy w Polsce jest doskonale znana modlitwa: "Ojcze nasz".
Przecież w tej modlitwie zaraz dalej jest napisane: "który jesteś w niebie"?
Przecież jeżeli Bóg jest w niebie, to jaki sens w krążeniu po różnych sanktuariach, gdy On jest w niebie? |
|